szynkę.Najpierw oczywiście musimy wybrać mięso a potem tylko przygotować solankę do jego zapeklowania.W tej samej solance może peklować się jednocześnie kilka kawałków mięsa.Składniki solanki:-10 dkg soli-1 duża
Chociaż temat jak z działu archeo odniosę się do bzdetów z nurkującym jajkiem, już bardziej nie można było skomplikować procesu robienia solanki. Prosty przepis na emulsje do peklowania z soli peklowej: każdy kilogram mięsa to czterysta ml wody każdy litr wody to 80/100 gr soli peklowej.
2. Dalej. Strona 1 z 2. #1. Opublikowano 25 Września 2010. PILNE. Witam, wyjęłem mięso z solanki, spróbowałem, jest za słone. Wędzone musi być jutro. Wylałem solankę, mieso włożyłem do zimnej wody na pół godz. potem do nowej wody mam zamiar trzymać tam 1godz.
Porady kulinarne Wojtka Charewicza. Ratunku! Czy da się uratować stwardniałe mięso? „Niedawno przyrządzałem łopatkę z byka daniela, posiłkując się recepturą na pieczoną łopatkę z dzika zamieszczoną w wydaniu specjalnym „W myśliwskiej kuchni Wojtka Charewicza” z 2013 r. [lub w BŁ nr 1/2013, do pobrania TUTAJ – przyp. red.].
Gregorhspeed Moja mama i teraz siostra zawsze nadziewała kaczkę mięsem mielonym tak kim jak mielone. Ja zastąpiłem mięso wieprzowe, mięsem drobiowym, które połączyłem z wątróbką kaczą i jabłkami. Takie misz - masz przepisu. Kaczka pyszna. A farszu zrobiłem za dużo, więc zapiekłem. Pyszny dodatek do kanapek. 3 godz.
Vay Tiền Nhanh Ggads. Wysłane przez Leszek w wtorek, 13 Sierpień 2013 Wędzonki należą do tych wyrobów, które zawsze z ochotą i przyjemnością wykonuję. W odróżnieniu od np. kaszanek, salcesonów a nawet kiełbas są dość proste w wykonaniu i nie wymagają zbyt dużo pracy. Być może opis wykonania jest dość długi ale to z tej przyczyny aby ktoś kto chciałby sam pierwszy raz „popełnić” smaczną szyneczkę mógł tego dokonać bez „nauczyciela” lub „suflera”. Nie należy się przejmować gdy coś pójdzie nie tak. Na początku mojej „kariery masarza” mnie też zdarzyło się niedowędzić, przesolić … warto jednak próbować, choćby dla własnej satysfakcji warto jednak próbować, choćby dla własnej satysfakcji Składniki:Surowiec mięsny: 3 do 5 kg mięsa z szynki bez kości Skład solanki: 300 gram „Peklosmaczku W” 1,2 litra wody (przegotowanej i wystudzonej) 1,5 litra wywaru przypraw (wcześniej przygotowanego): [10 szt (2g) liścia laurowego + 40 szt (5g) ziela angielskiego w ziarnach + 1 główka czosnku świeżego (najlepiej polski) + 1,5 wody] oraz dodatkowo: liść laurowy, ziele angielskie i sól kuchenna wrzucone do wody w czasie gotowania szynki po wędzeniu Sposób przygotowania:PeklowanieNa samym początku zabrałem się za przygotowanie wywaru, ponieważ musi się on wystudzić przed wlaniem go do solanki. Do garnka wlałem 1,5 litra wody dodałem około 10 szt liści laurowych i garstkę ziela angielskiego, które wcześniej połamałem tłuczkiem do mięsa Zagotowałem ten wywar ok. 15 minut), przykryłem pokrywką i odstawiłem do przestygnięcia. Gdy wywar nie był już wrzątkiem dodałem zmielony (przeciśnięty) czosnek i pozostawiłem na ok. 1 godzinę Następnie przecedziłem wywar przez gazę a pozostałą miazgę pozostawiłem w osobnym naczyniu. Uzyskałem tego wywaru mniej niż 1,5 litra (odparował) i dlatego uzupełniłem go przegotowaną wodą. Drugą czynnością jest przygotowanie solanki peklującej Do miski o pojemności 6,5 litra wsypałem 300 gram „Peklosmaczku W”, wlałem 1,2 litra przegotowanej wody (może być ciepła) oraz 1,5 litra wywaru z przypraw (bez miazgi pozostałej po odcedzeniu). Całość dobrze wymieszałem i odstawiłem do ostudzenia Teraz mogłem zabrać się za przygotowanie mięsa do jego zapeklowania W sklepie mięsnym kupiłem szynkę bez kości ze skórą i tłuszczem. Mięso umyłem w zimnej wodzie i usunąłem skórę (przyda mi się do innych wyrobów). Nastrzyknąłem mięso przy użyciu nastrzykiwarki ręcznej (około 10 nastrzyknięć), na dno garnka o pojemności 11 litrów wsypałem część miazgi (odcedzonej z wywaru przypraw), a pozostałą częścią posmarowałem powierzchnię szynki, którą włożyłem do garnka Resztą solanki zalałem mięso a na nim postawiłem talerz obciążony 5 litrową butelką plastikową z wodą (aby mięso nie wystawało z solanki ). Garnek wstawiłem do lodówki na 4 dni. Po wyjęciu mięsa z garnka opłukałem go w zimnej wodzie, uformowałem szynkę z tłuszczem i zasznurowałem nićmi wędliniarskimi (często jednak używam siatki „retro” imitującej ręczne sznurowanie). W chłodnej komórce (piwnicy) zawiesiłem szynkę aby wykapała z niej reszta solanki. To „kapanie” trwało około 12 godzin. WędzenieJa mam to szczęście, że prawie nie wychodząc z domu mogę uwędzić sobie szyneczki lub kiełbaski w swojej wędzarni przykomniowej na tarasie. Ale często wędzę także w wędzarko – grillu, szczególnie wtedy gdy wyjeżdżam w tzw. „plener” na rodzinny wypoczynek. I właśnie ten rodzaj wędzenia opisuję poniżej. Do miski dolnej nasypałem „po brzegi” brykietu węgla drzewnego i podpaliłem. Gdy brykiet był mocno rozżarzony (wszystkie kawałki czerwone) na górną część nałożyłem wieszak a na nim zawiesiłem szynkę na kiju wędzarniczym – rozpoczął się jeden z najważniejszych etapów wędzenia tzw. „osuszanie”. Trwa ono zwykle (przy otwartym wędzarniku, bez dymu!) około 1 do 4 godzin i kończy się wówczas gdy powierzchnia szynki będzie całkowicie sucha, szorstka a nawet lekko przypieczona. Na rozżarzony brykiet wsypałem zrębki wędzarnicze zmieszane z wodą (8 szklanek zrębek + 2 szklanki wody) w taki sposób aż zakryły prawie cały brykiet (tylko na brzegach był widoczny żar) Zamknąłem pokrywę i drzwiczki, rozpocząłem wędzenie. W czasie wędzenia obserwowałem termometr wbudowany w pokrywę. Jeżeli temperatura „skoczyła” powyżej otwierałem dolne drzwiczki i rozgarniałem trociny (lub dosypywałem mokrych trocin aby ”zadusić” żar. Gdy nie udało mi się utrzymać niską temperaturę i wędzarnik osiągnął zakończyłem wędzenie. Wędzenie trwało około 3 godzin. GotowanieNiektórzy szynki nie wyjmują z wędzarnika tylko dalej pieką ją w gorącym dymie. Ja natomiast zawsze wędzę do momentu gdy jest już uwędzona ale jeszcze surowa ponieważ taka szynka jest bardziej krucha i soczysta (gdy wędzę kiełbasy to wtedy także je nie gotuję, ale piekę w gorącym dymie). W tym samym garnku, którym peklowałem szynkę wlałem ok. 5 litrów wody, wsypałem około 10 szt liści laurowych, garstkę połupanego ziela angielskiego i 11 czubatych łyżeczek (100g) soli kuchennej. Dodatek przypraw i soli zapobiega „wypłukaniu” w czasie gotowanie dodanego smaku i soli z szynki. Do gotującej (bulgoczącej) wody włożyłem szynkę wędzoną i po ok. 10 minutach zmniejszyłem gaz aby woda miała około 80 - W szynkę wbiłem sondę elektronicznego termometru bagnetowego, nastawiłem na nim temperaturę „krytyczną” (końcową) na 72stC. Po osiągnięciu zadanej temperatury termometr wydał sygnał dźwiękowy przypominając mi, że moja szynka już się ugotowała i czas ją wyjąć z wody. Mimo, że robię swojskie wyroby już od prawie 40 lat nigdy nie rozstaję się z termometrem, bo jak mówią niektórzy „na oko to chłop w szpitalu umarł” a ja nadal żyję! Wyjąłem szynkę z wody, dobrze opłukałem ją najpierw w gorącej a potem zimnej wodzie. Powiesiłem ją w mojej chłodnej piwniczce aż wystygła, potem schowałem ją do lodówki. Niestety niezbyt długo tam przebywała bo szybko została skonsumowana przez moją rodzinkę i przyjaciół. Porada: W wędzonkach dobrze jest pozostawić tłuszcz zewnętrzny a nawet skórę ponieważ wyrób po wędzeniu i gotowaniu będzie bardziej smaczniejszy, soczysty a nie „wiórowaty”. Nie polecam bardzo długiego moczenia mięsa w solance bez nastrzyku ponieważ bardzo często w środku mięso jest niedopeklowane (po ugotowaniu widać szaro – zielone plamy) natomiast nastrzyk spowoduje, że solanka wniknie w głębsze „pokłady” szynki i problem „z głowy” . Wszystkie niezbędne przyprawy i materiały znajdziesz na stronie
08 paź 2012 18:22 mkowalski Mięsa Łatwy sposób na uratowanie przesolonego mięsa. ocena: 4/5 głosów: 2 Dodaj do ulubionych Wybierz listę: Każdemu z nas zdarzyło się przesolić mięso - jest na to jednak sposób. Wystarczy, że wlejemy na patelnię lub do brytfanny 0,5 szklanki wytrawnego wina. Po wyparowaniu cieczy alkohol wchłonie nadmiar soli, a mięso zyska przyjemny aromat wina, co znacznie polepszy walory smakowe potrawy i nasze mięso nie będzie już takie słone.
Pieczone mięso można podawać gościom na różne okazje. W zależności od rodzaju, będzie się piekło określony czas. Najlepiej by nie było zbyt spieczone, ani za suche. Pieczone mięsa to także domowe wędliny, pasztety i mięsa, które można podawać na zimno. To przepisy na Święta Wielkanocne i Boże Narodzenie. Choć nie tylko! Chrupiące, pieczone mięso Mięso można przygotowywać na wiele różnorodnych i ciekawych sposobów. Dania mogą być codzienne i wykwintne, wystarczy jedynie odrobina czasu i nietuzinkowy pomysł. Przyda się także wiedza o czasie pieczenie mięsa. Triki kulinarne dotyczące mięsa Jeśli chcecie aby skórka z kurczaka była chrupiąca, należy go wcześniej zamarynować. Wystarczy kilka godzin, a najlepiej noc. Mięso należy piec początkowo w dużej temperaturze, później w mniejszej i polewać sosem powstałym podczas pieczenia. Można posmarować je pod koniec pieczenia wodą z solą, śmietaną lub podlać piwem. Innym skutecznym sposobem jest dodanie do marynaty łyżki płynnego miodu, który karmelizuje się i tworzy chrupiącą powłoczkę. Kolejno, aby kotlety mielone nie były zbite, do masy przed wyrabianiem należy dodać do mięsnej łyżkę przegotowanej wody. Podczas przygotowywania kotletów schabowych należy naciąć białe włókna, łatwiej będzie je rozbić. To metody, które znają wasze babcie! Czas pieczenia mięsa Jeśli chcecie określić czas pieczenia mięsa na każdy kilogram jego wagi przeznaczcie około 1 godziny. Mięsa drobiowe pieką się szybciej, wieprzowe i wołowe potrzebują 10-15 minut dłużej na każdy kilogram. To łatwy przelicznik, a znacząco ułatwi wam kulinarną sztukę pieczenia mięsa. Soczysta i krucha pieczeń Dla tych z was, którym zależy na soczystości pieczonego mięsa można polecić coś jeszcze. Przed pieczeniem daną porcję mięsną można obsmażyć na dobrze rozgrzanym tłuszczu i piec w rękawie do pieczenia. Przed końcem pieczenia rękaw należy rozciąć i posmarować pieczeń wodą z solą. Po upieczeniu pieczeń zostawcie na ok. 10 min. aby soki wewnątrz mięsa równomiernie się rozeszły. Pieczeń jest upieczona, kiedy po wbiciu szpikulca w jej najszerszą część wypływające soki są klarowne i szkliste, a nie krwiste. O tym, że mięso jest gotowe podpowie wam również zapach. Pieczone mięso, w tym względzie, nie ma sobie równych. Aromat karkówki czy pieczonego w ziołach indyka powinien zwalać z nóg. Dobrze przyrządzoną pieczeń można podawać jako danie obiadowe, ale i jako dodatek do śniadaniowych kanapek. Pycha!
Domowa szynka wędzona to dodatek nie tylko na zimne przystawki. Od święta, ale też spotkania przy stole, warto wiedzieć jak wędzić szynkę, aby cieszyć się smakiem domowych wyrobów wędliniarskich. Wędzenie mięsa uznawane jest za jedną z najstarszych metod jego konserwacji. Już od XV w. szynka wędzona czyni honory na naszych stołach, jako tradycyjna potrawa podawana na święta, czy inne uroczystości. Dzisiejsze szynki wędzone, raczej mają już mało wspólnego z ich utrwalaniem, a bardziej z chęcią wydobycia niepowtarzalnego smaku. W tym artykule dowiesz się jak wędzić szynkę, żeby była soczysta. Jak wędzić szynkę w domu, jak w ogrodzie? Temperatura wędzenia ma duży wpływ na przygotowywanie mięsa. Dawniej ludzie używali do tego tylko zimnego dymu, ze względu na to, że zapewniał on najlepszą konserwację. Zimny dym zdecydowanie wolniej wnika w strukturę mięsa, przez co wędzenie jest bardzo czasochłonne. Dzisiaj czasy są inne, praktycznie każdy dom wyposażony jest w swoją lodówkę z zamrażarką. Tym samym priorytety w wędliniarstwie też musiały ulec zmianie i dostosować się do obecnych wymagań. Teraz większość osób stawia na metodę wędzenia dymem gorącym. Co decyduje o jego przewadze? Przede wszystkim wymaga znacznie mniej poświęconego czasu i pracy. Wartościowy smak, zapach i wygląd mięsa, nie traci na jakości, w przeciwieństwie do trwałości jego zakonserwowania. Jednak to, przestało mieć dla nas tak duże znaczenie. Szynka wędzona to niesamowity rarytas dla zmysłu smaku i zapachu. Ogródek z małą, przydomową wędzarnią jest prawdziwym marzeniem. Zarówno dla wszystkich „mięsnych” koneserów, miłośników staropolskich tradycji i przepisów, jak i dla tych, którzy cenią sobie swojskie wyroby. Smak i aromat przygotowanego w ten sposób mięsa jest nieporównywalny do tego, które kupujemy w sklepie. Nie wiemy wtedy nawet, jak zostało przyrządzone i co się w nim znajduje. Jeśli mieszkasz w bloku, lub po prostu nie posiadasz prywatnej wędzarni, nic straconego! Soczystą, wędzoną szynkę możesz przygotować w zaciszu swojej kuchni. Jak przygotować szynkę do wędzenia? Jak wędzić szynkę na gorąco w domu dowiesz się za moment, najpierw jednak trzeba zacząć od samego początku, czyli od jej zakupu. Po pierwsze, szynka musi być świeża – taka, która była wcześniej zamrożona, nie nadaje się do wędzenia. Po drugie, musi to być całościowy kawał mięsa. Jeśli jest już pokrojona, straci podczas procesu zbyt dużo wody, przez co finalnie nie będzie soczysta. Nie może też być zbyt chuda, powinna posiadać wyraźną warstwę tłuszczu, który również odgrywa tu dużą rolę. Warto więc kupić ją w sprawdzonym, zaufanym punkcie, gdzie produkty są sprzedawane na wagę, a nie pakowane hermetycznie. Kolejnym krokiem będzie przygotowanie szynki do wędzenia, czyli tzw. peklowanie. Polega ono na jej moczeniu w specjalnej solance. Przygotowanie jest bardzo proste: wystarczy zacząć od zważenia naszego mięsa. Na każdy kilogram jego masy, potrzeba mniej więcej 0,5-0,8 litra solanki. Do stworzenia roztworu potrzebne będzie 110 gramów soli peklowej na 1 litr wody. Dodatkowo warto wzbogacić naszą miksturę, wrzucając do niej kilka liści laurowych, ziele angielskie, kilka ząbków czosnku, tymianek, majeranek, oregano, czy inne wybrane przyprawy, jak np. ostra papryka. Co zrobić, żeby wędzona szynka była soczysta? W następnej kolejności przyda nam się strzykawka z grubą igłą, którą napełnimy przygotowaną wcześniej solanką i wstrzykniemy w nasze mięso. Wiele osób pomija ten krok z obawy, że w końcowym efekcie szynka wędzona będzie zbyt słona i „mokra”. Jest to jednak bardzo ważny punkt, który pozwoli nam na uzyskanie równomiernego smaku i jednolitego koloru na całym mięsie (a cały nadmiar roztworu i tak wycieknie w czasie peklowania). Jak wędzić szynkę z kością? Tak samo jak tę bez niej! Jedyne, na co powinieneś zwrócić uwagę, to żeby podczas nakłuwania dobrze nasączyć fragmenty mięsa znajdujące się w pobliżu kości. Po zakończeniu nakłuwania pozostało ci tylko włożyć szynkę do naczynia (najlepiej jest wybrać naczynie zbliżone rozmiarem do kawałka mięsa tak, aby użyć jak najmniej wody) i zalać pozostałą solanką. Zwróć tylko uwagę, żeby szynka była zanurzona w całości i co jakiś czas zamieszaj ją tak, aby się odwróciła, co umożliwi roztworowi dotarcie do każdego fragmentu mięsa. Zanim rozpoczniesz wędzenie, szynkę należy dokładnie odsączyć i osuszyć kładąc na sicie lub wieszając na haku (lepiej uzbroić się w cierpliwość, ponieważ może to potrwać nawet kilkanaście godzin), a następnie zasznurować specjalną siatką wędzarniczą. Szynki wędzone w domowych warunkach najczęściej są tworzone metodą w garnku, co pozwala cieszyć się ich wspaniałym smakiem i aromatem. Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę, że istnieje jeszcze druga, równie dobra i może nawet pozwalająca lepiej oddać klimat tradycyjnej wędzarni opcja, jaką jest wędzenie w piekarniku. I za tę właśnie metodę zabierzemy się na początku! Jak wędzić szynkę w piekarniku? Wędzenie mięsa w zaciszu własnej kuchni cieszy się coraz większą popularnością. Mimo tego jeszcze wiele osób obawia się wypróbowania tego w domu, ponieważ kojarzy im się to z wielkim bałaganem, czymś trudnym do zrobienia, nieosiągalnym lub nieporównywalnym z efektami, jakie można osiągnąć w tradycyjnej, ogrodowej wędzarni. Nic bardziej mylnego! Jeśli twoja szynka jest już osuszona po peklowaniu i zasznurowana, możesz teraz spróbować uwędzić ją w piekarniku. A jak się za to zabrać? Musimy wyposażyć się w solidną, najlepiej żeliwną, brytfannę oraz specjalne trociny lub zrębki wędzarnicze. Ich jakość ma ogromne znaczenie, dlatego warto zdecydować się na te pochodzące z olchy albo z drzew owocowych (w przypadku szynki najlepsze będą wiśniowe, ponieważ najkorzystniej wpłyną na jej aromat). Trociny rozsypujemy równomiernie w naszej brytfannie (ok. 2–3 solidne garści) i dokładnie przykrywamy folią aluminiową (błyszczącą stroną do góry). Delikatnie unosimy rogi folii tak, aby mógł zebrać się tam sok wypływający z mięsa. Na wierzchu układamy szynkę, zamykamy brytfannę i stawiamy na największym palniku kuchenki. Podgrzewamy przez mniej więcej 5–10 minut, czekając, aż trociny zaczną dymić. Następnie całość wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni na pół godziny. Po upływie tego czasu wyjmujemy, wylewamy z folii sok, odwracamy szynkę i powtarzamy cały proces (najpierw na palnik potem do piekarnika). Na koniec wyjmujemy szynkę i pozostawiamy do ostygnięcia. Jak wędzić szynkę w garnku? Szynka wędzona w garnku to najpopularniejsza i najłatwiejsza metoda na „domową wędzarnię”. Jej przygotowanie jest adekwatne do metody piekarnikowej. Zobacz więc jak ją przyrządzić! Tak jak w poprzednim sposobie potrzebowaliśmy żeliwnej brytfanny, tak tutaj przydatny będzie żeliwny garnek + oczywiście trociny. Garnek wykładamy folią aluminiową (również błyszczącą stroną do góry) i sypiemy na wierzch trociny, które przykrywamy kolejną warstwą folii, Brzegi znowu odginamy, tworząc w ten sposób naczynie na soki z mięsa. Następnie szynkę kładziemy na metalowym sicie lub wieszamy na kiju przymocowanym do haczyków zamocowanych w pokrywce garnka (o ile posiadamy specjalny garnek do wędzenia), tak aby wędlina nie stykała się z dnem. Przykrywamy naczynie i ustawiamy na palniku na około godzinę. Jak długo wędzić szynkę? Temperatura wędzenia szynki jest równie ważna jak czas. Podczas przyrządzania w piekarniku należy pamiętać o tym, że czas dopasowujemy do wielkości mięsa, jakie chcemy wędzić – 1 kg szynki to około jedna godzina w piekarniku. Natomiast jeśli chodzi o metodę garnkową, zwróć uwagę, że czas wędzenia liczymy od momentu, kiedy zrębki zaczną się dymić. Wedle życzenia, po zakończeniu procesu wędzenia, szynkę możemy jeszcze wyparzyć, wrzucając ją do wody z przyprawami o temperaturze ok. 50 stopni (ok. 50 minut parzenia na 1 kilogram). I gotowe!
#1 babula Początkujący Użytkownicy 28 postów MiejscowośćOlsztyn Napisano 09 lut 2009 - 15:59 Pomóżcie proszę ,bo zakpiłam sprawę okrutnie .Otóz od ub. wtorku do glinianego garnka włożyłam 2 szynki i 2 boczki . Zalałam zalewą ;przegotowana ,ostudzona woda, peklosól ,sól kuchenna ,czosnek ,ziele .Do soboty stało to na balkonie .przewracane raz dziennie .Wczoraj tam nie zaglądałam a dzisiaj :rolleyes: mięso ma nieciekawy zapach a zalewa krwista .Co ja mam zrobić ? Do góry #2 Gość_pedro_* Gość_pedro_* Goście Napisano 09 lut 2009 - 16:07 Napisz coś więcej. Jakie było stężenie zalewy. Jaka była temperatura na balkonie. Krwistość zalewy jeszcze o niczym nie świadczy. Jak wygląda mięso. Jaka jest aktualnie konsystencja zalewy. Co to znaczy nieciekawy zapach. Pytań wiele. Wcale nie jest powiedziane, że mięso się zepsuło. Do góry #3 babula babula Początkujący Użytkownicy 28 postów MiejscowośćOlsztyn Napisano 09 lut 2009 - 16:13 O matko ,zadałeś pytania ,na które nie do końca znam odpowiedż :tongue: nie ja robiłam zalewę ( sprawca robił to na oko ) tem. na balkonie ok 2-5 stopni .Mięso jest różowawe ale nie śliskie .jednak lekko śmierdzi .Zalewa nie była gęsta ,była lekko spieniona . Do góry #4 nestor nestor Weteran Użytkownicy 1116 postów MiejscowośćSzczawno Zdrój Napisano 09 lut 2009 - 16:21 Prawdopodownie czosnek i zioła wywołały fermentacje .Trzeba zrobić nową solankę z peklosolu[trochę mocniejszą] a mięso umyć pod bieżącą wodą. Do góry #5 Gość_pedro_* Gość_pedro_* Goście Napisano 09 lut 2009 - 16:49 No cóż. Zastosuj się do wskazówek Nestora. Daruj sobie już czosnek i inne przyprawy. Stężenie solanki zrób w zależności od okresu peklowania. Wydaje mi się, że mięso nie powinno się zepsuć w takich temperaturach (pod warunkiem odpowiedniego stężenia solanki). Do góry #6 babula babula Początkujący Użytkownicy 28 postów MiejscowośćOlsztyn Napisano 09 lut 2009 - 17:05 Dzięki za rady następnym razem ,nie będe wysługiwała się pomagierami tylko zrobię sama w/g Waszych wskazówek . Do góry #7 pis67 pis67 Uzależniony od forum **VIP-Organizator** 7209 postów MiejscowośćNML Napisano 09 lut 2009 - 19:59 Ja w takim wypadku myję dokładnie mięso zimną wodą i zamiast solanki stosuję samą peklosól na sucho,wcześniej nieco osuszę mięso i na balkonik - trzeba uważać na odwilż, która nas zaskoczyła wysoką temperaturą na balkoniku. :devil: Do góry #8 TOSHIBA TOSHIBA Uzależniony od forum Użytkownicy 4099 postów MiejscowośćZürich / Poznań Napisano 09 lut 2009 - 20:06 A ja bym dał sobie spokój z garnkami glinianymi – mimo że są one tu szeroko propagowane! Porowatość tych naczyń jest tak duża iż w domowych warunkach trudno utrzymać sterylność. Może kiedyś było inaczej, ale teraz jest teraz i ja trzymam się z daleka od tego typu naczyń. Do góry #9 adwokat adwokat Użytkownik Użytkownicy 83 postów MiejscowośćRzeszów / Kraków Napisano 09 lut 2009 - 20:12 Witam @ toshiba Garnek garnkowi nierówny. Polewane łatwo utrzymać w czystości, choćby przy pomocy chemii. Niepolewanych nie wyobrażam sobie w tym celu... Do góry #10 babula babula Początkujący Użytkownicy 28 postów MiejscowośćOlsztyn Napisano 10 lut 2009 - 14:00 Umyłam zimną wodą ,natarłam peklosolą i trzymam na balkonie w emaliowanej misce z pokrywą .Pachnie świeżym mięsem ,ufffffffff w piątek wiozę do wędzarni :tongue: jeszcze raz dzięki za cenne wskazówki Do góry #11 Marek z Bielska Marek z Bielska Weteran **VIP** 2345 postów MiejscowośćBielsko-Biala Napisano 10 lut 2009 - 14:15 A ja bym dał sobie spokój z garnkami glinianymi – mimo że są one tu szeroko propagowane! Porowatość tych naczyń jest tak duża iż w domowych warunkach trudno utrzymać sterylność. Może kiedyś było inaczej, ale teraz jest teraz i ja trzymam się z daleka od tego typu bardzo dobrze to napisał,wystarczy mała porowatość wrazz bakteriami i możemy się pożegnać z wędzonkami,pragne dodać iż na prywatkachspotykałem się z różnym podejściem gospodyni co do czystości naczyń lub sprzętówzatem zalecam na sam początek mieć czyste naczynia!czyste to znaczy nie opultanew piątej wodzie po czymś,używać detergentów,dbać o higiene rąk-paznokci i późniejmożna zabierać sie do produkcji czegokolwiek,dlatego ja swój sprzęt zawsze myjesam w gorącej wodzie z detergentem i bardzo dokladnie spłukuje ciepła wodą Do góry #12 babula babula Początkujący Użytkownicy 28 postów MiejscowośćOlsztyn Napisano 10 lut 2009 - 14:48 Dbam o czystość jak mało kto a w kuchni szczególnie :grin: no i w WC mogę pierogi lepić :lol: :lol: ( tam tez mam czysto) winę zwalam na fermentację przypraw ,ooooooooo :tongue: :tongue: Do góry Sponsor Sponsor Reklama #13 Maxell Maxell Uzależniony od forum Moderatorzy 34135 postów MiejscowośćBełchatów Napisano 10 lut 2009 - 14:50 Nie tylko. Skoki temperatury, skażone mięso już przed zakupem i wiele, wiele innych możliwości. No i solenie "na oko". Ciekawe ile dał soli ten "osobnik". :wink: Do góry
jak uratować mięso z solanki